Całkiem komfortowo przejechaliśmy autobusem z Ipoh do Malakki – nocne autobusy na tej trasie mają mniej miejsc, za to fotele są rozkładane i można się dość wygodnie na nich ułożyć. Dojechaliśmy na miejsce około 7 rano, wskoczyliśmy w Graba, który szybko zabrał nas do centrum. Tu najpierw odnaleźliśmy przechowalnię bagażu, gdzie zostawiliśmy nasze plecaki i …
Malezja
Zwierciadlane Jezioro i graffiti czyli przystanek w Ipoh
Rano pożegnaliśmy Tanah Rata i wskoczyliśmy do autobusu, który zabrał nas do Ipoh. Kiedy szukaliśmy połączenia, trochę zdziwił nas fakt, że 80 km autobus pokonuje w 3 godziny. Szybko tego ranka zrozumieliśmy dlaczego. Trasa biegnie przez dżunglę, ale równocześnie serpentynami przez góry i zdecydowanie trafiła do czołówki najładniejszych górskich tras jakie widzieliśmy. Aż żal nam …
Land Roverem po Cameron Highlands
Nasza gospodyni Suhaila była jak zawsze niezawodna: tak wszystko zorganizowała, że rano, po pożegnaniu, wskoczyliśmy tylko do łodzi, która zabrała nas do Kuala Besut Jetty, a tu już czekała na nas pani, która zaprowadziła nas do czekającego na nas busika. I tak ruszyliśmy w podróż do Cameron Highlands. Droga jest bardzo długa, ale zupełnie nie …
Rajskie wyspy Perhentian
Tym razem nie mieliśmy żadnego problemu ze sprawnym dostaniem się na lotnisko, bo nocowaliśmy w hotelu stojącym bezpośrednio przy terminalu. Rano tylko złapaliśmy bagaże i stawiliśmy się na lot Batik Air. Znowu wystarczyła godzina i już lądowaliśmy w Kota Bharu na przeciwległym wybrzeżu Malezji. Złapaliśmy szybko Grab’a i ruszyliśmy do Kuala Besut Jetty, przystani z …
Wielkie obżarstwo, graffiti i dużo zieleni czyli Penang w pigułce
Wczesnym rankiem ruszyliśmy na lotnisko, żeby złapać nasz samolot na Penang. Postanowiliśmy tym razem nie tracić ponad 6 godzin na tłuczenie się autobusem i promem, a że udało się nam kupić w dobrej cenie bilety na loty Air Asia, dotarcie na wyspę zajęło nam godzinę i kosztowało tyle co autobus na tej trasie. Mieliśmy przy …
Batu Caves, ptaki i ostatni spacer zanim porzucimy Kuala Lumpur
Poranek wykorzystaliśmy na wypad do sławnych jaskiń Batu. Wygodny pociąg, kursujący specjalnie dla odwiedzających to miejsce wyznawców i turystów, ma ostatni przystanek tuż obok wejścia na teren kompleksu. Zaraz za bramą minęliśmy ogromny pomnik w mocno upiornych kolorkach – to Hanuman, czyli bóstwo o ciele małpy. Już po kilku krokach okazało się, że Batu Caves …
Kuala Lumpur, miasto, które nie lubi pieszych
Nasza rada jest taka: jeżeli chcesz zobaczyć Kuala Lumpur i Singapur, to odwiedzaj je właśnie w tej kolejności. W przeciwnym razie niestety stolica Malezji przez porównanie wypadnie bardzo blado. Kontrast między tymi miastami jest zbyt duży: przy bardzo czystym, znakomicie zaplanowanym i niesamowicie uporządkowanym, do tego oferującym piękną i ciekawą architekturę, a także bardzo przyjaznym …